Nastał czas przemiany, zatem znów wyruszasz,
w długą drogę ku temu, co nieuniknione.
Poszukując siebie w labiryntach serca,
odkrywasz bezustannie, że nie jesteś sam.
Wydajesz się wciąż zmieniać – na lepsze, na gorsze.
Śnisz o sanktuariach, które chciałbyś znaleźć.
Uznajesz to pragnienie za świętość i klątwę,
gdy błądzisz po więzieniach swojego umysłu.
Póki szukasz wolności od cierpień i lęków,
starając się niezmiennie zobaczyć gdzieś światło
– napełnia cię obawa, że zbliża się wolność,
choć walczysz z okruchami mijającej nocy.
Twój umysł jest nieufny, rezygnuje z tego,
czego w głębi pragnie. Chce garściami czerpać
ze znaków i cudów. Aż do chwili, gdy zmiana
staje się realna, ukazują się wzorce,
które wykraczają poza każdą z granic.
Gdy otwarto okno, mogłeś obserwować
jak płaszcz twego bytu leży uładzony.
Chciałeś krzyczeć w gniewie. Chciałeś łkać z radości.
Martwiąc się, że może to jednak zbyt późno.
Lecz jak grom spadła z siłą wyostrzając zmysły,
byś oparł się na prawdach, w które pragniesz wierzyć,
choć do końca nie wiesz, że czuć się bezpiecznym,
to rzecz, która trzyma cię wciąż na tej drodze.
Odrzucasz wątpliwości, poznając ich rolę,
w procesie którego kierunek jaśnieje.
Dziwisz się, że harmonia staje się twym domem
i że celem życia nazywasz tę chwilę.
Więc z pogodnym zdumieniem, stajesz przed wyzwaniem
przemierzania ścieżki, która jest twą drogą.
Wiedząc, że dotknąłeś brzegów swego wnętrza
docierasz najdalej, jak to jest możliwe.
Będzie wiele momentów, gdy dawne spojrzenie
wyda się przemożne i spytasz, czy człowiek
w istocie się zmienia. Jednak, z głębi ciebie,
wypłynie wezwanie, by iść wciąż przed siebie
czyniąc to, co było jedynie wspomnieniem.
Dbaj o siebie mój drogi, słuchaj głosu serca,
jak bije cennym rytmem poprzez twoje dni,
Łączę swoje myśli i wszystkie nadzieje
z tobą – w twych wędrówkach przez najcięższe szlaki.
Wiedz, że ścieżki życia
zawsze odnajdują właściwy kierunek.
Bądź uważny, Pielgrzymie,
i naucz się ufać, że móc ufać to szczęście.
I że szczęście bywa także całkiem proste
jak śmiech albo chwila złapania oddechu.
Nie zapomnij, że życie jest w istocie cudem,
i że sekret polega na tym, by być ciągle w drodze.